Kosmetyczka bez tajemnic

Kosmetyczki większości współczesnych kobiet dosłownie pękają w szwach. Kuszone promocjami w sklepach, opiniami koleżanek albo powodowane zwykłym impulsem, kupujemy mnóstwo kosmetyków, których później w praktyce nie używamy albo używamy bardzo rzadko. Zachwycone kolorowym makijażem podpatrzonym w jednym z magazynów, kupujemy wielką paletę cieni we wszystkich kolorach tęczy, po czym w praktyce używamy tylko szarości i beży. Często zdarza się, że zachęcone niską ceną, kupujemy kosmetyki, które później okazują się być kiepskiej jakości – ale szkoda nam je wyrzucić, więc trzymamy je na jakąś nieokreśloną bliżej przyszłość, po czym po kilku latach, gdy już zaschną czy pokruszą się, wyrzucamy do kosza. Okazuje się, że takich sytuacji można uniknąć. Wystarczy gruntownie przemyśleć swoje potrzeby i zwyczaje makijażowe, a z pewnością uda nam się zaoszczędzić sporo czasu i pieniędzy.

Pierwszą zasadą, którą powinniśmy się kierować, jest robienie przemyślanych zakupów. Jeśli kończy nam się kosmetyk, np. podkład do twarzy, zdecydujmy wcześniej, co chcemy kupić na jego miejsce. Jeśli kosmetyk bardzo nam odpowiadał, nie ma potrzeby wprowadzać zmian (które zazwyczaj są średnio udane). Jeśli było w nim coś, co nam nie odpowiadało – zmieńmy go na inny, przeprowadzając wcześniej małe poszukiwania. Na forach i grupach w Internecie można znaleźć mnóstwo informacji o kosmetykach i ocen, wystawianych przez inne użytkowniczki. Dowiemy się z nich, czy kosmetyk rzeczywiście ma działanie, które deklaruje producent, jaka jest jego cena i działanie (np. w przypadku podkładu – czy jest on matujący czy rozświetlający). W wielu droższych drogeriach możemy wcześniej poprosić o próbkę wybranego kosmetyku, aby w praktyce ocenić, czy nam on odpowiada. Najgorszą rzeczą, jaką możemy zrobić, jest pójście bez przygotowania do drogerii i kupno kosmetyku, który akurat będzie w promocji lub który będzie miał ciekawy opis producenta. Oczywiście może się zdarzyć, że będziemy mieć szczęście, ale w decydowanej większości przypadków kupimy kosmetyk, który za chwilę schowamy na dno kosmetyczki, a w zamian kupimy coś innego.

Jeśli chodzi o zawartość kosmetyczki, to tutaj również często popełniamy błędy. Najczęstszym chyba jest kupowanie kosmetyków, których nigdy nie używamy – kolorowych cieni lub tuszy do rzęs, szminek w niezwykłych kolorach czy specjalistycznych kosmetyków do konturowania twarzy, Oczywiście są osoby, które takich produktów używają, ale zdecydowana większość kobiet woli zachowawczy makijaż, a kolorowe kosmetyki kupuje pod wpływem impulsu. Rozważmy więc uczciwie, czy naprawdę będziemy używać turkusowego cienia do powiek albo czy rzeczywiście będziemy mieć czas na to, żeby konturować twarz zgodnie z wytycznymi z magazynu modowego. Jeśli codziennie rano ledwie starcza nam czasu na pomalowanie rzęs, to kupno specjalistycznej palety do konturowania zapewne będzie jedynie stratą pieniędzy.

Nie zmienia to jednak faktu, że są produkty, które powinny znaleźć się w kosmetyczce każdej kobiety. Są to w najbardziej okrojonej wersji: podkład, tusz do rzęs, kredka do oczu, błyszczyk lub szminka. Taka minimalistyczna zawartość kosmetyczki wystarcza jednak nielicznym, zdecydowana większość kobiet potrzebuje do tego jeszcze różu do policzków, korektora pod oczy, cieni do powiek (w kilku stonowanych, najczęściej używanych kolorach – zwykle są to beż i szarość) i pudru. Na większe wyjścia warto posiadać też rozświetlacz i bazę pod makijaż, która pozwoli nam utrzymać makijaż w nienagannej postaci przez całą noc.

Jeśli chcemy ograniczyć wydatki, związane z naszą kosmetyczką, warto pamiętać też o zasadzie, zgodnie z którą w niektóre kosmetyki warto inwestować więcej, a w inne mniej. O ile podkład, tusz do rzęs czy kredka do oczu powinny być dobrej jakości i opłaca się zapłacić za nie więcej, o tyle np. cienie do powiek mogą już być nieco tańsze – przy krótkich poszukiwaniach z pewnością uda nam się znaleźć takie, które pomimo niskiej ceny nie ustępują droższym odpowiednikom.

Dzięki zastosowaniu wszystkich tych zasad możemy pozbyć się tego, czego i tak nie potrzebujemy, dzięki czemu nasza kosmetyczka zmniejszy objętość, za to portfel może ją zdecydowanie zwiększyć.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here